PE chce kolejnej rezolucji przeciwko Polsce. Tym razem chodzi o KPO
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przyjechała w ubiegłym tygodniu do Warszawy, aby oficjalnie poinformować o zatwierdzeniu polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Zastrzegła przy tym, że zielone światło dla KPO nie oznacza automatycznej wypłaty środków.
Jak tłumaczyła von der Leyen, Polska musi najpierw spełnić trzy warunki, czyli zlikwidować Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, przyjąć zmiany w systemie dyscyplinarnym sędziów, a także przywrócić do orzekania odsuniętych sędziów.
Tymczasem w Parlamencie Europejskim kończą się prace nad rezolucją, która ma powstrzymać szefów państw UE przed zatwierdzeniem polskiego KPO. Jak wskazują jej autorzy, Polska powinna najpierw spełnić określone warunki, a dopiero potem otrzymać pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy.
Rezolucja przeciw Polsce
Jak ustalili dziennikarze RMF FM treść rezolucji została już uzgodniona przez frakcje socjaldemokratów, chadeków liberałów, Zielonych i lewicy i ma być głosowana na czwartkowym posiedzeniu PE.
Autorzy dokumentu wzywają szefów rządów państw członkowskich do tego, aby nie dokonywali żadnych płatności dla Polski do czasu wypełnienia wszystkich wyroków Trybunały Sprawiedliwości UE i Europejskiej Trybunału Praw Człowieka. Europosłowie są bowiem zaniepokojeni "pozytywną oceną przez Komisję planu odbudowy i zwiększenia odporności Polski z dnia 1 czerwca 2022 roku". Ich zdaniem, Polska nie wypełniła wszystkich zobowiązań nałożonych przez TSUE i ETPC.
Drugim zarzutem podnoszonym przez eurodeputowanych jest fakt, że kamienie milowe nie zakładają natychmiastowego przywrócenia wszystkich sędziów, którzy zostali "bezprawnie" zawieszeni.
PE będzie domagał się także "surowej" weryfikacji działań Polski w zakresie spełnienia zobowiązań wynikających z kamieni milowych oraz zastosowania wszystkich procedur dot. praworządności, w tym mechanizmu praworządności.